Blog erotycznyTwój Pan A.

Szparka przyjaciółki

– O czym mam z nią jutro rozmawiać? – tym razem do K. pierwsza odezwała się do Pana A.

Przez kilkanaście minut nie przyszła żadna odpowiedź.
– Panie, o czym mam z nią jutro rozmawiać? – poprawiła się.
– O wibratorach, to chyba jasne? – tym razem reakcja była szybka.
– Tak, ale ja nie wiem, co mówić i w ogóle…
– Zapytaj, jak działają, jak ich używać. Zresztą będę wszystko słyszał, a z Twoją pomocą, też widział. W skrzynce na listy masz prezent dla koleżanki. Masz jej zapowiedzieć, że napijecie się wina, więc niech nie przyjeżdża swoim samochodem.
– Tak Panie.

K. poszła do skrzynki na listy. Była w niej koperta, a w niej jakaś tabletka.
– Co, to jest, Panie?
– Nie martw się, nie otrujesz jej. Wszystkiego dowiesz się w swoim czasie. Masz tą tabletkę wrzucić jej do drugiej lub trzeciej lampki wina. I pamiętaj, by ułożyć komórkę tak, by kamerka was widziała.
– Tak, Panie.

Gdy następnego dnia przyjaciółka zjawiła się u K., ta była lekko speszona i zdenerwowana. Gość szybko to zauważył.
– Przestań wreszcie udawać cnotliwą. Dobrze, że wreszcie coś zaczynasz robić ze swoim życiem.

K. pomyślała, że jej przyjaciółka nawet nie zdaje sobie sprawy, jak wiele się dzieje teraz w jej życiu…
– Wiesz, z mężem w ogóle razem nie sypiamy, nie chcę dawać dupy na boku, a potrzeby są…
– Wszystko jest dla ludzi.

K. Przyniosła po lampce wina.
– To pokaż te cacka.

Przyjaciółka wyciągnęła 3 wibratory. Każdy różnił się kształtem. Prócz tego, który już widziała, jej wzrok przykuł też taki:

– To na wyjazdy – wyjaśniła przyjaciółka. Zawsze mam go w torebce. Mały, ale wariat – zaśmiała się koleżanka. Ten jest zajebisty – powiedziała wyjmując trzeci wibrator:

– To mniejsze – to do łechteczki. Raz o mało się nie posikałam z rozkoszy.

K. oglądała dokładnie każdy przedmiot, włączała, sprawdzała stopnie wibracji, hałas. Była pod wrażeniem delikatności materiału.

„Już czas na prezent” – Pan A. przypomniał o sobie. K. poszła do kuchni nalać im po kolejnej lampce wina. Do kieliszka koleżanki wrzuciła tabletkę, rozmieszała, by szybciej się rozpuściła i wróciła do przyjaciółki.

Zauważyła, że wraz z każdym łykiem, mowa znajomej staje się coraz bardziej niewyraźna. Po kilku minutach usnęła. W tym momencie odezwał się jej znajomy głos:
– Ustaw kamerką na koleżankę i ją rozbierz do naga. Szybko! Bez ociągania, bo mamy jakieś 30 minut.

K. z niemałym trudem udało się rozebrać śpiącą koleżankę. Jej oczom ukazały się jej kształtne piersi i cipka, z zostawionym paskiem włosków przez środek.
– Też się rozbierz do naga. Pobaw się jej piersiami.

K. delikatnie obrysowała ręką jej sutki, głaskała jej piersi, ściskała je w dłoni…
– A teraz zajmij się jej cipką – rozkazał Pan A.
– Ale jak? Ja nigdy z dziewczyną… – K. była zakłopotana…
– Uklęknij nad nią i włóż w jej szparkę język – wyliż ją dokładnie.
– Tak Panie.

K. ustawiła się jak do pozycji 69. Jej cipka była na wysokości twarzy przyjaciółki, niemal dotykała jej nosa, ust – K. czuła w swojej szparce oddech znajomej i było to nawet podniecające. Zbliżyła się do jej dziurki. Rękami rozszerzyła jej nogi i pochyliła się jeszcze bardziej… Jej cipka pachniała nieziemsko. Najpierw całowała jej warki sromowe, by po chwili zanurzyć między nimi swój język. Lizała namiętnie muszelkę przyjaciółki. Nawet trochę żałowała, że jej przyjaciółki śpi i nie może jej zrobić tego samego. Zawstydziła ją nawet ta myśl. Mogłaby tak ją lizać jeszcze dłużej, gdyby nie głos Pana A.

– Starczy już. Ubierz się szybko i ubierz jej stanik i bluzkę. Dół ubrania połóż obok. Włóż w jej rękę wibrator, a jego końcówkę włóż w jej cipkę. Jak się obudzi, to powiedz jej, że miała tak silny orgazm, że straciła przytomność.

Gdy K. zrobiła tak, jak powiedział Pan A., włączyła wibrator, który trzymała w ręku jej przyjaciółka. Zadziałało to jak sole trzeźwiące.
– Co się stało? Dlaczego nie mam spodni i majtek?
– Przecież chciałaś mi zaprezentować ten wibrator w akcji – nie pamiętasz?
– Nie. Chyba jestem przemęczona i to wino mnie zamroczyło.
– Dziewczyno, miałaś taki nieziemski orgazm, że aż moja cipka zrobiła się mokra…

Przyjaciółka spojrzała na swoją szparkę – była bardzo mokra. Było jej głupio i wstyd, że siedziała z gołą pizdą na wierzchu w obecności przyjaciółki. A jeszcze bardziej jej było wstyd, że urwał się jej film po dwóch lamkach wina. Szybko się pożegnała i wyszła.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *