W roli Sissy – czyli hetero na homo party…
To opowiadanie to kontynuacja wątku z tego opowiadania: „Żona spłaca długi hazardowe męża”
Czarne BMW podjechało pod rezydencję Konrada. Jego ochroniarze siłą wyciągnęli Dawida z samochodu. Szarpiąc go i popychając, skierowali się do bocznych drzwi. Chłopak mijał klatki z ujadającymi psami stróżującymi, a także – patrole ludzi z długą bronią. Już w środku, zaprowadzili go do jakiegoś pokoju. Ci, którzy go eskortowali na miejsce, wyszli, został tylko jeden, w kamizelce kuloodpornej i bronią w ręku. Dawid niewiele z tego rozumiał.
Po kilku minutach do pokoju weszło kilku mężczyzn.
– Wstawaj! – rozkazał jeden z nich, a Dawid nie bardzo widział możliwości sprzeciwienia się temu. Ten, który się odezwał, dokładnie go obejrzał, po czym odezwał się ponownie.
– Rozbieraj się! – tu Dawid się zawahał. Rozejrzał się badawczo po pokoju. Wszyscy byli śmiertelnie poważni. Zdjął koszulę i spodnie, złożył je ładnie w kostkę i położył na łóżku. Czekał na dalszy bieg wydarzeń.
– Do naga! – uszczegółowił swoje polecenie mężczyzna.
– Ale jak… – chłopak nie zdążył jednak dokończyć, bo otrzymał cios w brzuch. Zwinął się w pół.
– Ja mówię, ty słuchasz, ja wydaję polecenia, ty je wykonujesz – jasne?
Dawid zdjął swoje majtki. Stał teraz nagi pośrodku grupy uzbrojonych mężczyzn. Dłońmi zasłaniał swojego penisa.
Wejść w rolę Sissy
– Załóż to! – powiedział jeden z nich, rzucając w kierunku Dawida jakieś ciuchy. Chłopak odruchowo je złapał. Były to cieniutkie, prześwitujące damskie majtki z wycięciem na pośladkach, siateczkowy, prześwitujący biustonosz i jakaś mocno prześwitująca koszulka, która nie sięgała mu nawet za połowę pośladków. Gdy już to ubrał, jedne z mężczyzn założył mu na szyję obrożę ze smyczą – nie była zbyt duża, sięgała mu ledwo do pępka, po czym – pociągnął go za nią. Wyszli z pokoju i udali się w inne miejsce. Tam już czekała na niego jakaś kobieta, która bardzo szybko pomalowało mu usta czerwoną szminką i zrobiła pełen makijaż oczu, by na końcu – nałożyć delikatny róż na jego policzki. Gdy skończyła – przeszli do kolejnego pokoju. Dawid zauważył tam innych mężczyzn, potraktowanych w ten sam sposób.
– To już wszyscy – zameldował mężczyzna, który go pilnował. Po tych słowach – inny wszedł na krzesło i zaczął przemowę:
„ Szef dziś wydaje zamknięte przyjęcie dla swoich przyjaciół. Większość z nich to osoby wpływowe w środowisku LGBT, biznesmani, politycy. Będzie im usługiwać, roznosić drinki, przekąski, a jeśli któryś z was wpadnie komuś w oko – ma mu także usługiwać w inny sposób. Nie interesuje mnie, czy jesteście homo, hetero, czy tego chcecie, czy nie. Macie być najlepszymi Sissy w Polsce. W przypadku jakichkolwiek skarg naszych gości – będziemy rozmawiać wtedy inaczej, w mniej przyjemny sposób. W zależności od waszego zaangażowania – szef rozliczy wam to na poczet waszych długów. Życzę miłej zabawy”.
Mężczyźni przebrani za kobiety spojrzeli po sobie. Większość z nich było htereseksualnych i byli przerażeni tym, co za chwilę może się wydarzyć. Z drugiej jednak strony – wizja uwolnienia się od długu wobec Konrada, była bardzo kusząca. Jedno było pewne – wszyscy oni – nie mieli żadnego pola manewru i musieli przystać na tą propozycję nie do odrzucenia. Nie mieli zbyt dużo czasu na rozważania moralne, gdyż w tym momencie padł rozkaz, by ustawili się w rzędzie i poszli za jednym z ochroniarzy.
Prezentacja Sissy przed salą pełną gejów
Już po chwili stali na środku dużej sali. Przy stolikach siedzieli goście Konrada – w markowych garniturach, popijający najdroższe wina z jego piwniczki. Przeważali mężczyźni, choć i kobiet nie brakowało. Nagle orkiestra przestała grać. Zrobiło się cicho. Na scenie pojawił się wodzirej, który rozpoczął przemowę:
„Szanowni Państwo, witamy w rezydencji Konrada. Sam gospodarz zawita do nas trochę później. Ma wielką nadzieję, że mu wybaczycie spóźnienie. Prosił mnie o przekazanie Państwu, byście częstowali się jedzeniem, alkoholem, panami do towarzystwa. Czym chata bogata!”
Po sali rozległy się oklaski. Stojący na środku sali mężczyźni zrozumieli, że oni także są przystawką. Dawid liczył jednak na to, że nikomu nie wpadnie w oko, że będą woleli młodszych i przystojniejszych od niego, a tacy także byli w tym towarzystwie. Ten sam ochroniarz, który ich przyprowadził na salę, zaprowadził ich teraz do kuchni, gdzie każdy z nich dostał tacę z przekąskami. Poganiani, wrócili na salę – mieli krążyć między stolikami i gośćmi.
Już po kilku minutach, jeden z gości niby mimochodem, dotknął jego penisa i spojrzał mu głęboko w oczy. Dawid od razu odwrócił wzrok i oddalił się w kierunku innego stolika. Tam jednak nie było nic lepiej. Gdy pochylił się, by jeden z gości mógł się poczęstować przekąskami, inny – klepnął go mocno w pośladek. Momentalnie się wyprostował. Jednak gość odsunął trochę krzesło od stołu i poklepał się po kolanach, zachęcając Dawida, by ten na nie usiadł. Zawahał się. Zauważył jednak, że każdy jego krok, każdy jego ruch jest śledzony przez czujnych ochroniarzy. Usiadł.
Za pół godziny w pokoju nr 69
– Wyluzuj, Sissy – wyszeptał mu do ucha mężczyzna, po czym – chwycił go dłonią za penisa. Delikatnie pocierał go ręką, masował też jego jądra. Fizjologia wzięła górą i wkrótce jego penis stał się sztywny, co jeszcze bardziej zawstydziło Dawida.
– Za pół godziny bądź w pokoju numer 69 – wyszeptał ponownie, po czym – skinął ręką na jednego z ochroniarzy. Gdy ten podszedł, coś poszeptali, po czym ochroniarz chwycił za smycz Dawida i pociągnął go za sobą.
Przypuszczał, gdzie szli. Po otwarciu pokoju 69, ochroniarz wepchnął go do środka. Pokój wyglądał zupełnie jak każdy inny pokój hotelowy, no, może prócz tego, że był bardzo luksusowy.
– Za chwilę przyjdzie tutaj nasz gość. Ma dość specyficzne wymagania i masz je wszystkie spełnić. Ma stąd wyjść bardzo zadowolony.
– Jakie to wymagania? Nie wiem czy będę umiał…
– Tu nie ma nic do nauki. Od momentu, gdy wejdzie do tego pokoju, stajesz się jego Sissy do towarzystwa. Najpierw potowarzyszysz mu w łóżku, a jeśli się sprawdzisz, to już do końca wieczora nie odstępujesz go na krok. Jasne?
– Chyba tak.
– Tu nie ma chyba. Powiem inaczej. Chodź za mną, pokażę ci, co się stanie, jeśli mu nie przypasujesz.
Przeszli przez parę skrzydeł domu. Weszli do innego pokoju. Dawid zobaczył kilku nagich mężczyzn, unieruchomionych w różnych pozycjach. Jeden z nich klęczał, z wypętym tyłkiem, następny – leżał na plecach z nogami w górze, przywiązanych do jakiegoś haka w ścianie. Jeszcze inny – miał założoną na głowę knebel, który sprawiał, że jego usta były cały czas otwarte.
– Rozumiem – wyszeptał Dawid.
– Aby cię przekonać, to zobacz to – po tych słowach, do pokoju weszło kilkumastu mężczyzn. Weszło – to złe słowo, bo właściwie tam wbiegli. Kto pierwszy, ten lepszy, następni musieli czekać w kolejce. Niektórzy dochodzili bardzo szybko, zalewając związanych mężczyzn swoją spermą. Innym – przychodziło to z dużym trudem. Po każdym wytrysku spermą, ktoś z obsługi polewał Sissy wodą, aby następny mógł skorzystać.
– I tak tu będą do końca imprezy. Co jakiś czas – zamieniają się pozycjami. Chyba lepszy jeden kutas, niż kilkanaście, co?
– Jasne.
Dawid wrócił do pokoju numer 69. Ochroniarz zamknął za sobą drzwi na klucz. Każdy szelest za nimi sprawiał, że Dawid stawał się nerwowy. Dawno już minęło 30 minut. Łudził się, że może gość Konrada zapomniał o nim, ale po jakieś godzinie usłyszał dźwięk klucza w zamku.
Przede mną nie musisz się wstydzić, Sissy…
Starszy mężczyzna wszedł pewnie do pokoju. Dawid stanął, zakrywając ręką swojego penisa, czekając na wytyczne. Mężczyzna usiadł w fotelu, rozpiął marynarkę. I siedział. Po prostu siedział. Mijały kolejne minuty, a nic się nie działo. Wreszcie wstał, podszedł do chłopaka. Pogłaskał go po policzku, klepnął w pośladki.
– Rozbieraj się.
Dawid szybko wykonał rozkaz.
– Przede mną nie musisz się wstydzić – mówił spokojnym głosem. Dawid domyślił się, że to była aluzja do tego, że cały czas zakrywał swojego członka. Stał teraz na baczność.
Mężczyzna chwycił go za penisa. Kilka ruchów ręką i miał zwód.
– Tak lepiej.
Niespiesznie mężczyzna rozebrał się także do naga.
– Hetero, co? – zapytał
– Tak – potwierdził.
– Twój pierwszy raz?
Dawid przytaknął.
– Zaczniemy od czegoś prostego. Zrób mi loda.
Dawid uklęknął na podłodze. Penis mężczyzny był na wysokości jego twarzy. Wziął go delikatnie do ust. Uciskał go tylko ustami, starając się symulować robienie mu dobrze ustami, jednak mężczyzna chwycił go za tył głowy i przyciągnął do siebie. Dawid zaczął go delikatnie lizać. Poczuł w ustach smak spermy, choć jego gość nie miał jeszcze wytrysku.
Pierwszy raz z gejem
Po kilku minutach rozkazał mu przerwać i położyć się na plecach, z nogami w górze. Dawi przypomniał sobie mężczyznę z tego tajemniczego pokoju. Gdy już leżał, mężczyzna ukląkł między jego nogami i wszedł w niego. Trochę zabolało. Bardziej jednak bolało go jego męskie ego, gdy mężczyzna zaczął go całować. Najpierw to były pocałunki, a później – namiętny pocałunek z języczkiem. Po jakimś czasie Dawid poczuł, jak po jego pośladkach i udach spływa jego sperma. Gdy mężczyzna wstał, ubrał się, ale zabronił chłopakowi robić to samo. Zabronił nawet wytrzeć spermę. Założył mu na jądra pas cnoty i przyczepił do niego smycz. Założył mu też kajdanki z tyłu pleców. Zaprowadził go z powrotem na salę.
Chwalił się potem swoim znajomym, że trafił na heteroseksualnego i go rozdziewiczył. Inni mu gratulowali. Gdziekolwiek on szedł, ciągnął za sobą Dawida. Gdy z kimś rozmawiał, Dawid stał tuż obok. Podczas jednej z takich pogaduszek, gdy rozglądał się po sali, jego wzrok natrafił na swoją żonę…